Sposób na długiUpadłość konsumencka
Darowizna mieszkania w obliczu grożącej upadłości
Postępowanie upadłościowe nie jest łatwe dla dłużników. Szczególnie, gdy w grę wchodzi ogromny kredyt i marny majątek dłużnika. Dłużnicy jednak często podejmują decyzje pochopnie, przez co mogą ponieść negatywne konsekwencje.
Śledząc mojego bloga z pewnością wiesz, że upadłość ogłasza się w stosunku do dłużnika, który stał się niewypłacalny. Niewypłacalność z kolei to taki stan, który uniemożliwia wykonywanie swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych.
Myślę, że każdego dnia mijasz taką osobę na ulicy.
Ja bardzo często więc spotykam się z osobami, na których barkach ciążą spore zobowiązania wynikające w szczególności z kredytów. Zazwyczaj, początek spłaty świeżo zaciągniętego kredytu przebiega zgodnie z planem.
Jednak im dalej w las, a właściwie z miesiąca na miesiąc, regulowanie rat w sposób terminowy i w odpowiedniej wysokości staje się coraz bardziej uciążliwe.
W końcu dochodzi do sytuacji, w której dłużnik zaprzestaje jakiejkolwiek spłaty z uwagi na brak środków pieniężnych. Celowo podkreślam, że mowa o środkach pieniężnych.
Bo choć dłużnik takowych nie posiada to jednak w swojej własności ma inny majątek, choćby w postaci mieszkania.
Nierzadko mam do czynienia z sytuacjami, w których dłużnik tylko dla bezpieczeństwa postanawia podarować mieszkanie najbliższej mu osobie, np. dziecku czy partnerce, aby uchronić je przed konsekwencjami upadłości konsumenckiej, o której ogłoszenie postara się w dalszej kolejności.
Może pomyślisz, że to faktycznie dobry pomysł na ochronę własnych interesów. Jednak musisz wiedzieć, że wszystko ma swoje konsekwencje. Takie działanie również.
No bo jeśli spojrzysz na przepisy Prawa upadłościowego, to zdasz sobie sprawę, że nie są one zbyt łaskawe. Spójrz chociaż na art. 127 ust. 1.
Zgodnie z przepisem:
Bezskuteczne w stosunku do masy upadłości są czynności prawne dokonane przez upadłego w ciągu roku przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, którymi rozporządził on swoim majątkiem, jeżeli dokonane zostały nieodpłatnie albo odpłatnie, ale wartość świadczenia upadłego przewyższa w rażącym stopniu wartość świadczenia otrzymanego przez upadłego lub zastrzeżonego dla upadłego lub dla osoby trzeciej.
Ale to nie koniec, zgodnie bowiem z art. 128 ust. 1:
Sędzia-komisarz z urzędu albo na wniosek syndyka uzna za bezskuteczną w stosunku do masy upadłości odpłatną czynność prawną dokonaną przez upadłego w terminie sześciu miesięcy przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości z małżonkiem, krewnym lub powinowatym w linii prostej, krewnym lub powinowatym w linii bocznej do drugiego stopnia włącznie, z osobą pozostającą z upadłym w faktycznym związku, prowadzącą z nim wspólnie gospodarstwo domowe albo z przysposobionym lub przysposabiającym, chyba że druga strona czynności wykaże, że nie doszło do pokrzywdzenia wierzycieli.
Jeśli więc z jednej strony nie jesteś w stanie regulować swoich zobowiązań i przechodzi Ci przez myśl ogłoszenie upadłości konsumenckiej, a z drugiej strony posiadasz majątek, którego chcesz się pozbyć w drodze darowizny przed wszczęciem postępowania upadłościowego, miej na uwadze, że Twoje działania mogą być bezskuteczne.
Ba! Są bezskuteczne, i to z mocy prawa. O tym wielokrotnie rozprawiały sądy, np. Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 27 października 2020 r. w sprawie o sygn. akt V ACa 336/20 wskazał, że „czynność prawna wskazana w art. 127 ust. 1 prawa upadłościowego jest bezskuteczna z mocy prawa, a nie na skutek konstytutywnego orzeczenia sądu; ewentualny wyrok stwierdzający taką bezskuteczność ma charakter orzeczenia deklaratoryjnego”.
Zanim więc podejmiesz jakąkolwiek decyzję, koniecznie przedyskutuj ją z prawnikiem.